Skan całego szkieletu – przesada?

Każdego dnia świat coraz bardziej nas zaskakuje. Może wydawać się, że wszystko już wiemy, ale wtedy kolejny naukowiec wpada na genialny pomysł, który może zrewolucjonizować rynek. Tym razem kolejny pomysł należy do Izraelczyków z firmy Extreme Reality. Po ostatnim artykule można było mieć przeświadczenie, że skan kolana jest bardzo abstrakcyjnym pomysłem, ale skan całego szkieletu, to już naprawdę science-fiction.

Izraelska firma jest właśnie w fazie przygotowań do projektu biometrycznej weryfikacji osób na podstawie skanu ludzkiego szkieletu oraz poruszania się kończyn. Docelowym miejscem instalacji skanera mają być lotniska oraz inne miejsca przyjmowania pasażerów. Rozwiązanie miałoby zastąpić długotrwałą odprawę paszportową, a co za tym idzie przyśpieszyłoby procedury kontroli w miejscach, które tego wymagają.

Całe badanie polega na tym, że skanowana osoba jest weryfikowana na podstawie tego, jak się porusza. Gdyby ktoś był mocno zestresowany, automatycznie porusza się w zupełnie inny sposób, bardziej spięty czy nieco ostrożniejszy. System po wychwyceniu takiego zachowania przesyła sygnał do odpowiedniej jednostki, aby ta zajęła się podejrzanym.

Pojawia się jednak problem, który mógłby być nie do przeskoczenia. Chodzi mianowicie o to, że aby system działał poprawnie i na skalę całego kraju, niezbędne byłoby sporządzenie mapy ruchowej każdego obywatela. Weryfikacja byłaby jednak utrudniona w przypadku obcokrajowców. Dlatego skany powinny być przeprowadzane na skalę globalną.

Warto zauważyć, że system mógłby służyć również w warunkach domowych. Chodzi tutaj o komunikację z komputerem. A wszystko za pośrednictwem zwykłej kamery internetowej. Wystarczyłoby bowiem pomachać do kamery internetowej, aby odblokować system.

System zapewne sprawdziłby się również w większych firmach, gdzie istnieje zagrożenie potencjalnego włamania. Nie chodzi tutaj jedynie o identyfikację osoby. Taki system kontroli dostępu pozwoli na wyeliminowanie problemów związanych z obecnością niepowołanych osób na terenie firmy.

Iście futurystyczne rozwiązanie, które może zrewolucjonizować biometrię na świecie. Na razie pozostaje nam czekać, aż pierwsze lotniska rozpoczną korzystanie z tego typu skanerów.