Biometria twarzy w kontroli dostępu
Poniedziałek, 20 października 2014
Wejście z twarzą
Znane jest nam powiedzenie o wyjściu z twarzą z niezręcznej, trudnej sytuacji. W tym przypadku będzie raczej o wejściu. Co to ma wspólnego z naszą działalnością? Już tłumaczymy. Firmy stosują różne metody kontroli dostępu. Jedną z najnowszych jest z pewnością weryfikacja tożsamości na podstawie rysów twarzy.
Ta dość innowacyjna metoda zabezpieczenia, która jest coraz bardziej popularna i jako jedyna ze wszystkich biometrycznych nie wymaga żadnego wysiłku człowieka. Czy to możliwe? Tak, wystarczy, że dana osoba zostanie wykryta przez system, czyli pojawi się w polu widzenia kamery.
Jest to nie tylko dokładna metoda, ale również higieniczna, która nie potrzebuje dotyku człowieka. Wystarczy tylko obecność osoby, a odpowiedni rejestrator twarzy (np. BioT Face 700) wykona resztę za nas. Taki sposób w1eryfikacji osób mieści się w zakresie znaczenia: biometryczna kontrola dostępu
Wspomniany podstawowy model tego urządzenia, posiada w swojej pamięci matematyczny odpowiednik wzorca twarzy dla konkretnej osoby. Taki wzorzec powstaje w momencie zatrudniania pracownika. Weryfikacja następuje poprzez zrobienie serii zdjęć, który automatycznie zamieniane są w geometryczno-matematyczny odpowiednik. Następnie wystarczy, że narzędzie porówna obrazy z tymi, które są w bazie danych i następuje poprawna weryfikacja.
Taka kontrola dostępu jest niezwykle skuteczna, ponieważ osoby odpowiedzialne za stworzenie rejestratora, miały na uwadze, że przy weryfikacji należy brać pod uwagę takie elementy twarzy, które z reguły są niezmiennie, czyli wielkość oczu czy nosa. Absolutnie nie występują błędy systemu, jeśli pracownik ma na sobie okulary, inaczej się uczesze lub mimika twarzy się zmieni.
Zobacz inne